FORUM POLICYJNE - R0EKRUTACJA DO POLICJI 2024 - TUTAJ DOWIESZ SIE O NIEJ WSZYSTKO

Kamil1995

Witam wszystkich!
Jako, że dużo czytacie tutaj na forum, a niektórzy z was już po rekrutacji mam do was takie pytanie. Otóż w 2014 roku dostałem wyrok za spowodowanie wypadku w ruchu lądowym ze skutkiem śmiertelnym z art. 177 paragraf 2 i zostałem skazany na 3 lata zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych i 1,5 pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na 4 lata. Pragnę nadmienić, że byłem trzeźwy jechałem zgodnie z przepisami, nie przekraczając prędkości i wezwałem służby ratunkowe w tym czasie udzielając pierwszej pomocy osobie poszkodowanej. W marcu 2020 roku mój wyrok uległ zatarciu i w KRK nie figuruję ale wiem, że jestem w KSIP i tym samym napisałem wniosek do KGP o usunięcie mnie z systemu. Mój problem polega na tym ,że ja już wcześniej złożyłem dokumenty o przyjęcie i wspomniałem w kadrach o w/w syttuacji i poinformowano mnie, że komendant o tym zadecyduje... czy ktoś z was lub z waszych znajomych miał może podobny przypadek?. Dziękuję wam z góry za konkretne odpowiedzi!

sb11

W tym wypadku jest problem z nieposzlakowaną opinią, bowiem takowej nie masz i miał nie będziesz. Z tym wykreślaniem danych z KSIP to sprawa nie jest do końca oczywista. To nie jest tak, że piszesz wniosek i z systemu znika sprawa która bezpośrednio Ciebie dotyczyła. Wypadek miał miejsce, jest to niepodważalne i fakt wystąpienia takiego zdarzenia będzie figurował. W jakim zakresie Twoje dane będą wykreślone - ciężko jest mi powiedzieć.

Wracając do nieposzlakowanej opinii, schody zaczną się przy wywiadzie środowiskowym. Nie wierzę, żeby w Twoim otoczeniu czyn którego się dopuściłeś przeszedł bez echa, także nawet jeśli w KSIP/KRK nic nie ma (co mimo wszystko dalej jest moim zdaniem mocno wątpliwe), któryś z sąsiadów nadmieni o zaistniałym fakcie dzielnicowemu.

Sam fakt posiadania lub nie posiadania nieposzlakowanej opinii nie jest nigdzie uregulowany prawnie, jest to pojęcie mocno uznaniowe i postrzeganie tego terminu tak naprawdę zależy tylko i wyłącznie od osoby decyzyjnej.

Na marginesie zastanawia mnie fakt tłumaczenia zgodności z prawem zachowań na drodze z pominięciem tego niezgodnego które zaważyło na doprowadzeniu do wypadku śmiertelnego. To, że sąd uznał zdarzenie jako nieumyślne, nie oznacza, że nie jesteś odpowiedzialny za okoliczności które doprowadziły do jego wystąpienia . W prawie o ruchu drogowym nieumyślność czynu następuje na skutek niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, mimo że możliwość naruszenia zasad bezpieczeństwa dana osoba przewidywała albo mogła przewidzieć. Przykładowo wymuszenie pierwszeństwa przy zmianie pasa ruchu, przez gapiostwo,ciapostwo, jest czynem nieumyślnym ale zawinionym.

Reasumując, wszystko zależy od osoby decyzyjnej prowadzącej twoje postępowania. Nikt tutaj nie da 100 procentowej odpowiedzi.

Pozdrawiam.

Kamil1995

Dziękuję bardzo za odpowiedź i podzielenia się ze swoją opinią ale zupełnie nie o to mi chodziło... prosiłem o konkrety sposób, która miały podobną sytuację. Chciałem poinformować, że dzisiaj otrzymałem pismo z Biura Wywiadu i Informacji Kryminalnych KGP, że moje dane osobowe zostały usunięte z systemów informacji Policji z racji tego, że był to wypadek drogowy i uległo zatarciu.
Jeżeli nie widnieje w żadnych systemach KSIP/KRK to logiczne, że jedyne źródło to jest Sąd, gdzie są przechowywane akta, po kontakcie Sądem przekazano mi, że zgodnie z Konstytucją RP osoba wobec, której wyrok uległ zatarciu jest osobą nie karaną i przy rutynowym sprawdzaniu nie przekazują archiwalnych informacji Policji (wyjątkiem jest recydywa).
Odnośnie wywiadu środowiskowego, od dawna nie mieszkam w tym województwie i jeżeli chodzi o sąsiadów nie powinno być żadnego problemu.
Nie chcę tu się rozpisywać na temat szczegółów wypadku ale uważam (to jest moje zdanie), że osoba, które wymusza pierwszeństwo robi to umyślnie i świadomie w moim przypadku były nieco inne okoliczności wina obustronna. Jako kierowca karetki, ktory jedzie pojazdem uprzywilejowanym na sygnałach świetlnych i dźwiękowych miałem prawo zachowując szczególną ostrożność wjechać na skrzyżowanie pomimo czerwonego światła, niestety nie wszyscy chcą ustąpić pierwszeństwo służbom ratowniczym, które pędzą aby ratować innych.

sb11

Kamil, to nie jest tak, że próbuję Cię zbić z pozytywnego toku myślenia, przekreślając plany, bo nie moje w tym zadanie.

Jak sam wspomniałeś jesteś osobą nie karaną w myśl polskiego prawa, bowiem skazanie uległo zatarciu. W wielu instytucjach publicznych, ba nawet niektórych służbach mundurowych, z wyrokiem byłbyś przyjęty, bowiem kandydat nie może być karany za przestępstwo popełnione umyślnie, lub przestępstwo skarbowe.

Jeśli chodzi o KSIP - jest to twór którego funkcjonowanie w kontekście instytucji zatarcia skazania - tak naprawdę trudno zrozumieć. Dane przechowywane tam są bezterminowo, Zgodnie z Konstytucją RP, oraz wyrokami WSA i NSA, Policja nie ma prawa przekazywać informacji na temat postępowań, osób, zdarzeń wobec których nastąpiło zatarcie skazania. I faktycznie informacje takie nie są przekazywane. Tak naprawdę, żadna instytucja publiczna, administracyjna, prawna, prywatna nie wymaga żadnych dokumentów, zaświadczeń, certyfikatów z Systemów Policyjnych.
Głównie jest system wspierający działanie Policji. Również w kontekście doboru kandydatów.

Reasumując wszystko o czym piszesz się zgadza, jesteś nie karany, nawet jeśli dane z KSIP znikły (co do czego mam wątpliwości cały czas - zdarzenie w systemie figuruje, informacje o poszkodowanych są, a w kolumnie sprawcy jest napisane "wykasowany z systemu"??), to w kontekście rekrutacji do Policji nie ma znaczenia. Rekrutacja do tej służby rządzi się swoimi prawami i niestety nic z tym nie zrobimy. Termin "nieposzlakowanej opinii" nie jest unormowany prawnie i co Komendant to inny kąt spojrzenia na ten fakt. Ponadto sprawa z ABO - do każdej innej służby, instytucji prywatnej, publicznej dostajesz poświadczenie przykładowo z karanym za pierdoły członkiem rodziny typu kradzież, alkohol, bitka pod dyskoteką, to tutaj tego poświadczenia możesz nie otrzymać, pomimo iż nie ma ustawowych przeciwwskazań. Ciężko będzie Ci usłyszeć jednoznaczną odpowiedź.

Żeby jednak nie przekreślać pozytywnego myślenia, tak naprawdę nikt tutaj nie odpowie Ci na 100% że zostaniesz do postępowania dopuszczony czy nie -jak wspomniałem wszystko zależy od komendanta - potrzeb kadrowych, sytuacji, jego widzimisię i wielu innych okoliczności. Będzie kandydat z sytuacją taką jak Ty i go puszczą, a Ciebie nie, lub odwrotnie.

P.S. Jako kierowca wozu strażackiego, mocno Ci współczuję, od lat jestem naocznym świadkiem, iż wielu kierowców widząc pojazd uprzywilejowany wchodzi na szczyty swojego debilizmu. Niemniej jednak, dopóki kierowcy pojazdów uprzywilejowanych nie otrzymają odpowiedniej ochrony prawnej jestem nauczony, że jednak na to skrzyżowanie wjeżdżam bardzo wolno - dla ochrony własnego tyłka.

Pozdrawiam.

Kamil1995

Dziękuję bardzo za rzetelną odpowiedź i doceniam szczerość.
Ja rozumiem i zdaję sobie sprawę, że każdy kierowca jest równy i nie ma lepszych czy gorszych na drodze ale niestety kiedy każda sekunda ma znaczenie i wiesz, że robisz kawał dobrej roboty ratując życie innych ciężko jest pogodzić się, że chcąc ratować kogoś, ktoś zginął w zdarzeniu z karetką. Po wypadku zrezygnowałem z pracy i wyprowadziłem się do innego miasta. Mając nadzieję, że po zatarciu wyroku będę mógł wstąpić w szeregi Policji i zacząć nowe życie. Zobaczę jak się sprawa potoczy i jaka będzie decyzja komendanta. Dziękuję raz jeszcze!

Pozdrawiam!