Forum FORUM POLICYJNE - R0EKRUTACJA DO POLICJI 2024 - TUTAJ DOWIESZ SIE O NIEJ WSZYSTKO Strona Główna FORUM POLICYJNE - R0EKRUTACJA DO POLICJI 2024 - TUTAJ DOWIESZ SIE O NIEJ WSZYSTKO
FORUM POLICYJNE - TESTY DO POLICJI 2024 - Znajdziesz tu wszelkie informacje jak się dostać do policji, jak sie przygotować do testów na rok 2024
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Krok po kroku
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM POLICYJNE - R0EKRUTACJA DO POLICJI 2024 - TUTAJ DOWIESZ SIE O NIEJ WSZYSTKO Strona Główna -> Różne pytania o policje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
djojq




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:48, 21 Wrz 2016    Temat postu: Krok po kroku

Witam
Wiem że ten temat pewnie przewijał sie na forum ale z racji tego ze jest bardzo obszerne, nie znalazłem tego a potrzebuje informacji.
Jestem tutaj nowy, interesuje mnie kilka faktów, jeśli ktoś zna odp bd wdzięczny Smile
Potrzebuje, najlepiej w punktach jak wygląda proces dostania się do policji krok po kroku. Co się dzieje po złożeniu papierów w Komendzie(co następuję później) i jak to wygląda mniej więcej czasowo?
Z góry dzięki za odp Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gosh




Dołączył: 17 Kwi 2016
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Śro 14:28, 21 Wrz 2016    Temat postu:

na stronie np KGP w zakładce praca w policji wszystko pisze

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
djojq




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:46, 21 Wrz 2016    Temat postu:

a czasowo jak to wygląda bo na stronie nic nie pisze ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gosh




Dołączył: 17 Kwi 2016
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Śro 16:08, 21 Wrz 2016    Temat postu:

Zależy od województwa, niektórzy cała rekrutacje przechodzą w pol roku, niektórzy w ponad rok.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edi98@wppl




Dołączył: 29 Maj 2016
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:58, 21 Wrz 2016    Temat postu:

Moja trwała równo miesiąc a mojego kolegi 38 miesięcy. Nie ma zasad na to.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
noiz




Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Śro 19:27, 21 Wrz 2016    Temat postu:

38 miesiecy ? ponad 3 lata ? przesadzasz troche .. moze 2x podchodzil w tym czasie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mashia




Dołączył: 14 Wrz 2015
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Śro 20:27, 12 Paź 2016    Temat postu:

A ile się czeka po złożeniu dokumentów na pierwszy test ? Tak mniej więcej... Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
artek24




Dołączył: 13 Wrz 2016
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: RZESZÓW

PostWysłany: Śro 20:34, 12 Paź 2016    Temat postu:

ja czekałem miesiąc na spotkanie organizacyjne, i od spotkania znowu miesiąc na test wiedzy ogólnej i sprawnościowy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zib0l




Dołączył: 20 Lip 2013
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Slask

PostWysłany: Śro 21:52, 12 Paź 2016    Temat postu:

Zlozylem dokumenty 1 czerwca, zdolny na komisji lekarskiej otrzymalem 6 pazdziernika, byly osoby co szybciej ogarneli wszystko, powodzenia:)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
shifu




Dołączył: 10 Paź 2016
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Pon 17:52, 17 Paź 2016    Temat postu:

do usunięcia

Post został pochwalony 2 razy

Ostatnio zmieniony przez shifu dnia Nie 15:55, 15 Sty 2017, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
suffocate




Dołączył: 12 Wrz 2015
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Wto 8:37, 18 Paź 2016    Temat postu:

shifu, realnie przedstawienie TWO i TSF, powodzenia na dalszych etapach w Rzeszowie, pewnie MS niedługo? Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
shifu




Dołączył: 10 Paź 2016
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Wto 13:08, 10 Sty 2017    Temat postu:

do usunięcia - 2

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez shifu dnia Nie 15:55, 15 Sty 2017, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edzia123




Dołączył: 09 Sty 2017
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:50, 13 Sty 2017    Temat postu:

shifu czytalam z zaciekawieniem twoja barwna opowiesc , jesli nie wyjdzie ci w policji to pomysl moze o byciu dziennikarzem lub redaktorem Wink fajnie ze znalazala sie tu osoba ktora zechciala tak szczegolowo przyblizyc czaly proces tym ktorzy sa jeszcze zieloni tak jak ja Wink adrenalina wydzielila sie przez samo czytanie Wink Decyzje o tym zeby zglosic sie do policji podjelam niedawno, daje sobie miesiac do zgloszenia, informacje ktore zdobywam narazie wiruja w mojej glowie dzielac sie na plusy i minusy tego zawodu Smile Jednak juz bardziej jestem na plus Wink zaczelo mi zalezec i mysle ze to wlasnie to co chcialbym w zyciu robic:) Mam duzy problem o ktorym ciagle mysle pomijajac fakt ze nie mam jeszcze potrzebnej wiedzy i nie wiem czy umiem rzucic pilka Wink mam tatuaz... nic wielkiego , mam bo chcialam miec, zrobilam niedawno, nie zaluje i podoba mi sie, byl wykonany w profesjonalnym studio, tresc nie jest jakas madroscia i nie niesie glebszego przeslania, boje sie ze moze zostac zle odebrany Sad Byly w grupie osoby z tatuazami? Wiesz moze cos na temat takich osob?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
shifu




Dołączył: 10 Paź 2016
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Sob 9:04, 14 Sty 2017    Temat postu:

Droga Koleżanko,
Dzięki za dobre słowo, nie chciałem, żeby ktoś się męczył czytając moje wypociny więc chciałem podejść troszkę humorystycznie.
Co do Twoich problemów nie ma osoby, która da Ci jasną odpowiedź. Tutaj na forum jest wiele takich przypadków. Wszystko zależy od Komisji Lekarskiej i tylko od niej. Jeśli tatuaż jest zakryty, w sensie że nie nosisz go w miejscu widocznym gołym okiem, to szanse na przejście są duże. Jeśli nie spróbujesz, nie uzyskasz odpowiedzi.
Można powiedzieć, że jesteśmy w podobnej sytuacji, bo ja mam problemy z zastawkami i żeby się przekonać czy mnie przyjmą po prostu musiałem przejść kwalifikację...
Co do rzutu piłką ! W mojej grupie tylko dwie dziewczyny zdały, bo reszta padła właśnie na piłkach. Ale musisz wiedzieć, że to jest do wyćwiczenia. Wiadomo, troszkę siły trzeba mieć ale liczy się technika, a wtedy dasz radę.

Ja osobiście nie jestem zwolennikiem kobiet w Policji, nie chodzi o równouprawnienie, tylko np. o swoją kobietę bym się pewnie zamartwiał w każdym dniu jej służby, ale jeśli czujesz, że to jest to co chcesz robić, to spróbuj. Wtedy otrzymasz konkretne odpowiedzi na swoje pytania.
Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edzia123




Dołączył: 09 Sty 2017
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:11, 14 Sty 2017    Temat postu:

shifu dzieki Wink :/ bede probowac, moj tatuaz to "Sun is my strength"ze sloneczkiem nad i na prawym bicku i nie wiem co wymyslic ze czemu taki a nie inny bo w sumie chcialam bo podobaja mi sie tatuaze i nie wiem czy nie wezma mnie za jakas hipiske Very Happy do toru sie przygotuje Wink nie jestem jakas watla , mam 180 i moge przestraszyc niejednego faceta Razz haha noo i ten jedyny nie bedzie sie martwil bo po prostu jeszcze sie taki nie znalazl Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
shifu




Dołączył: 10 Paź 2016
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Nie 8:58, 15 Sty 2017    Temat postu:

Edzia123 napisał:
shifu dzieki Wink :/ bede probowac, moj tatuaz to "Sun is my strength"ze sloneczkiem nad i na prawym bicku i nie wiem co wymyslic ze czemu taki a nie inny bo w sumie chcialam bo podobaja mi sie tatuaze i nie wiem czy nie wezma mnie za jakas hipiske Very Happy do toru sie przygotuje Wink nie jestem jakas watla , mam 180 i moge przestraszyc niejednego faceta Razz haha noo i ten jedyny nie bedzie sie martwil bo po prostu jeszcze sie taki nie znalazl Very Happy


Ja też lubię tatuaże, mam już pewien pomysł, ale to na ewentualną służbę stałą Razz
Noo miejsce troszkę ciężkie do ukrycia, ale dla pocieszenia powiem Ci, że ostatnio widziałem Policjanta w koszuli z krótkim rękawem a tatuaż miał od łokcia w górę więc ... szanse zawsze są.
No to warunki fizyczne są, troszkę poćwiczyć i je wykorzystać Smile
To że się jeszcze nie znalazł to nie znaczy że się nie pojawi, życie lubi zaskakiwać.... Smile wystarczy troszkę cierpliwości i będzie dobrze. Zresztą, szkółka to idealne miejsce, żebyś przeprowadziła sobie casting Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edzia123




Dołączył: 09 Sty 2017
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:47, 15 Sty 2017    Temat postu:

shifu lubie byc singielka Wink nie w glowie mi teraz szukanie meza Very Happy tatuaz tez bym odlozyla gdybym wiedzila wtedy ze bede miala problem ale coz mam go i tyle. Skupiam sie na tym co teraz i czekam z niecierpliwoscia na relacje z kolejnego etapu twojej rekrutacji Smile Powodzenia

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
shifu




Dołączył: 10 Paź 2016
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Nie 15:52, 15 Sty 2017    Temat postu:

W tym poście zebrałem do kupy informacje o tym w jaki sposób przebiegało to u mnie.

ROZPOCZĘCIE REKRUTACJI

Na początku wiadomo - podjąłem decyzję, że Policja to ta "Firma", w której chciałbym pracować.

Wypełniłem komplet dokumentów (dane dostępne na stronie KWP), sprawdziłem kiedy można je złożyć (w moim przypadku KWP Rzeszów) i pojechałem rozpocząć rekrutację.

Dokumenty najlepiej ułożyć według podanej kolejności, wówczas sam proces ich weryfikacji przez pracownika kadr, jest bardzo krótki.
Z uwagi, że chciałem się odpowiednio przygotować, składając dokumenty pod koniec sierpnia poprosiłem o termin pod koniec września. Pani była zgodna, bo miała świeże miejsca na te terminy Spotkania organizacyjnego. Tym samym zostałem umówiony na komendę pod koniec września na spotkanie organizacyjne.

PRZYGOTOWANIA :

Po powrocie ze składania dokumentów znalazłem jaki materiał obowiązuje na TWO, oraz z czego składa się TSF.

Decyzja podjęta szybko - piszemy do Pana Jarka S. o zakupienie materiałów. Początkowo się obawiałem, oszustów nie brakuje, ale jestem bardzo zadowolony, że taką decyzję podjąłem.

Można weryfikować przytoczone ustawy, rozporządzenia i uczyć się Konstytucji na pamięć, ale można także odłożyć pieniądze na to, żeby dostać pytania i odpowiedzi na tacy - a wszystko się powtórzy.

Około tydzień przed spotkaniem organizacyjnym zacząłem naukę zakupionych testów. Wszystkich pytań jest w granicy około 1 000, ale łatwo je przyswoić.

Niestety (a może stety - wnioski pod koniec - odpuściłem sprawność fizyczną - co, ja nie zrobię toru ?!)

Po spotkaniu organizacyjnym odebrałem skierowanie.

23 września - spotkanie organizacyjne
8 październik - TWO i TSF Katowice

Zacząłem namiętnie po pracy uczyć się pytań, niestety sprawy osobiste nie pozwalały mi na to, aby w pełni skupić się na tym, co czytam. Mimo to, nauka z testów od Pana Jarka bardzo przyjemna i łatwo przyswajalna.
W ciągu dwóch tygodniu nauki opanowałem (w miarę) tysiąc pytań, przeczytałem raz ze zrozumieniem ustawę o policji i z dwa razy Konstytucję.

Błędem było, że spośród pytań od Pana Jarka opuściłem np. te związane z pracownikami ochrony - czy też Straży Miejskiej (przecież kurde staram się do Policji - to na co to komu ?!)

Zacząłem też wieczorami jeździć na rowerze (około 15km dziennie) + wysyłkowy bieg po schodach na drodze serwisowej na autostradzie.
Między czasie pożyczyłem piłkę lekarską, a także rozstawiłem pachołki 5m od siebie i na wysokości 76 cm. Dzięki temu mogłem poćwiczyć skok przez płotki a także bieg wahadłowy.

Niestety, wysiłek szybko mi się znudził, więc pozostała tylko jazda rowerem i nauka TWO.

W ostatni tydzień przed egzaminem mocno padało, przez do w ogóle już nie mogłem trenować fizycznie. Poszedłem więc na siłkę i biegałem przez 3 dni przed egzaminem po 15-20 minut interwału, z naciskiem, żeby wytrzymać chociaż półtorej minuty na pełnej petardzie.

Tyle, jeżeli chodzi o przygotowania - teraz - jakie efekty Smile

EGZAMIN

Na egzamin miałem zjawić się 8 października o godz. 11:00 w Szkole w Katowicach. Miejsce i pora nie ukrywam - optymalne, biorąc pod uwagę, że musiałem dojechać ponad 200 km.

Na początku wszyscy staliśmy przy wejściu, o godz. 10:00 dwójka Policjantów zaczęła sprawdzać skierowania, aktualne badania, dowód i dawaj z nimi na plac.

Ustawienie w dwuszeregu (bez znaczenia gdzie stoisz).

TWO

Zaprowadzili nas do wejścia do szkoły i rozdali KARTY EGZAMINACYJNE.
Chwila rozluźnienia, o godz. 11:00 podział około 45 osób na 3 grupy i rozdysponowanie po salach w celu napisania testu

Test - pytania w formie pdf na komputerze, odpowiedzi zaznaczane krzyżykiem na karcie egzaminacyjnej. Brak możliwości poprawiania i skreślenia.

Dzięki testom od Pana Jarka, czułem się pewnie. Sam początek wydał mi się już życiową wygraną, gdzie pierwsze kilka pytań w dosłownym brzmieniu i odpowiedziach jak w materiałach.
Później nadszedł lekki kryzys. Pytania o licencje pracowników ochrony (czy "cuś" takiego), o strażników miejskich itd. Chwile zwątpienia i troszkę strzelnica, ale - poszło. Końcówka znów spoko.
Test w wersji A i B, ale na dobrą sprawę są takie same, tyle że w jednej wersji pyt. 40 to w drugiej pyt. 1 itp.

Efekt - 33/40. Lepiej napisała tylko jedna osoba - 34 pkt.
Dużo osób oscylowało w granicy 20 pkt.

TSF


Następnie zeszliśmy do szatni, każdy mógł się swobodnie przebrać i wyjście na salę.
Troszkę miałem stres, szczególnie dlatego, że wiem, że nie byłem dobrze przygotowany, a co więcej, miałem okropne bóle mięśni po zbyt intensywnym wysiłku przed samym egzaminem. Trudno - jedyna szansa w życiu, trzeba walczyć.

Na początku Panowie WFiści omówili cały tor, pokazali co wolno, czego nie.
Później 10 minut rozgrzewki - można robić co się chce na torze, najlepiej do wszystkiego podejść i się z tym zapoznać.

Później na ochotnika podchodzi się, pokazuje skierowanie, badania, dowód - odbiera kartę.
Czeka się na swoją kolej, podaje kartę wfiście, układa na materacu i czeka ...
... i czeka ... i czeka .. Czeka się kilka sekund, ale serce i rozum podpowiadają, że zaraz masz na pełnej petardzie zrobić to jak najlepiej.

System jest rotacyjny. Dwóch WFistów, gdy jedna osoba jest już przy przenoszeniach piłki to kolejna startuje. Dzięki czemu, szybko to idzie.
Chwila strachu, bo widzisz, że niektórzy mają ekstra formę i wyniki. Osoby trenujące lekkoatletykę, cross fit, runmageddon ...
Jednak przy wynikach, nie zawsze to widać.
Była złamana granica 1:07:00, ale były także osoby w świetnej formie dzięki w/w dziedziną mającym czas > 1:26:00.
I ja, ten, który nie przyłożył się do fizycznego z własnej głupoty...
"gotowy" - słyszysz i drętwiejesz ..
"start" - i poszła rakieta ...

1) okrążanie stojaków

Różne techniki, różne metody. Ja starałem się to zrobić po prostu szybko kręcąc się dookoła.
Niektórzy robili krok do przodu, krok w bok i krok do tyłu.

2) przewroty na materacu

Najbardziej się obawiałem, że mnie zemdli od żołądka więc od kilku godzin nic nie jadłem. Ale już na rozgrzewce zauważyłem, że jest ok. Materac twardy, ale fajnie się robi.
Każdy robił jak umiał i jakoś nie bardzo się czepiali, grunt to przód, tył, przód.
Można wypaść poza materac.

3) przeniesienie manekina

Dla takiego faceta jak ja (176 cm wzrostu, 75 kg wagi, pracowitego, przenoszącego nie raz ciężary dwa razy większe niż ten pajacyk) - PIKUŚ - nie ma większego błędu !!! Na rozgrzewce nie podszedłem sobie do chłopka, i nie zobaczyłem jak wygodnie go złapać - co za tym poszło - straciłem 2 sekundy, żeby go mocno i pewnie złapać.
Na najprostszym - mój własny błąd ...

Rada ? Złapać ziomka za wystającą łapkę, a drugą ręką za krocze i jazda.

Konkurencja prosta - ale można się dupnąć. Jedna dziewczyna nawet go nie podniosła ...

4) pokonanie górą płotków lekkoatletycznych

Na rozgrzewce pokonałem na raz, żabką, wszystkie. Tutaj zdenerwowanie i chęć nie popełnienia błędu wymusiła na mnie doskok a później przeskok.

Rada dla dziewczyn i osób niskich - pokonywać nie żabką, ale bokiem.

Co najgorsze, miałem tyle wytrzymać, a po tym etapie miałem ochotę powiedzieć dziękuję i wrócić do domu, siły mnie opuściły ...

5) rzuty piłkami lekarskimi

Mój ulubiony etap. Podbiegłem, zmotywowałem się i jak z armaty jedna, po drugiej. Nie czekałem jak spadnie piąta, pobiegłem dalej.

Rada dla Pań - poćwiczyć ten etap. Niestety, połowa pięknych niewiast tutaj zakończyła swoją przygodę z TSF.

6) przenoszenie piłki lekarskiej

Etap, którego się troszkę obawiałem, a poszedł mi mega szybko i przyjemnie. Piłka lekka. Moja rada, to nogi przy najniższym szczebelku, a tyłek jak najbliżej drabinek.
Byłem zadowolony, napieprzałem piłką jak dzięcioł w korę - efekt ? Chyba najszybsze wykonanie ćwiczenia w grupie.

7) pokonanie górą skrzyń gimnastycznych

Po radości jaka mnie ogarnęła z tytułu przenoszeń skrzynie pokonałem przeskakując nad nimi ... Odbijałem się na jednej ręce i wysoko skakałem jak najdalej.

Rada dla Pań - "ześliźnięcie" się na brzuchu - dość szybko to wygląda jeśli nie macie siły się odbić.

Cool bieg wahadłowy

Jeżeli ktoś z Wam powie, że tutaj nie wymiękł, nie opadł z sił, miał rezerwy po przebiegnięciu - podajcie mu dłoń ode mnie i powiedzcie, że mógł je wcześniej wykorzystać, albo, żeby skończył bajki opowiadać ...

Nie było osoby w mojej grupie, która by tu nie zdechła. Każdy ostatkiem sił coś próbował. Krzycząc, płacząc, modląc się ..

Tego etapu prawie się nie pamięta. Mózg Ci mówi - "to koniec, dawaj na pełnej ..." a nogi "Siemandero, my mamy już urlop".
Nogi z waty i nawet chęci nie pomogą ..

Efekt końcowy : 1:20:04.

Moja rada - nie czekać z rezerwą sił na bieg wahadłowy. Jeżeli macie gdzieś uzyskać dobry czas, to tylko na początku, bieg wahadłowy, to istna męka...

PODSUMOWANIE

Moja refleksja jest bardzo prosta. Nie będę nikomu doradzał, ale co zaobserwowałem.

Uczyłem się do TWO.
Mało co trenowałem do TSF.
Efekt : 33+53 = 86 pkt / 100 możliwych

Osoby, które pół życia trenowały, wynajmowali tory, posiadają świetną kondycję :

TSF 60/60 (bodajże 2 przypadki), wiedza : 20/40 (i to 20 o ile 20 ...). Suma ? 60+20 = 80.
Pytanie, czy nie lepiej przyłożyć się do testu ?
Jeżeli ogarniecie wszystkie materiały jakie zakupicie, możecie osiągnąć ekstra wynik z testu wiedzy. Daje Wam to przewagę na tym etapie, pomimo, że kondycyjnie może być krucho. Średnio dobre wyniki plasowały się od 1:25:00 do 1:15:00. Niewielka różnica punktowa, do nadrobienia, na teście wiedzy.

MULTISELECT.

Termin tego etapu ustala się dzwoniąc w określonych terminach pod wskazany numer w celu umówienia się na konkretną datę i godzinę, bądź zdarza się, że można otrzymać telefon z KWP w celu ustalenia terminu.

Test komputerowy.

Na ustaloną godzinę zapraszanych jest kilka osób. Wchodzi się, następuje sprawdzenie tożsamości na podstawie dowodu osobistego, zajmuje się wzkazane stankwisko komputerowe. Następnie wypełnia krótki dokument o dyspozycji dnia, ewentualnym tterminie poprzedniego MS. Prowadząca mówi krótką instrukcję, po czym uruchamia się program i wpada w wir psychologicznych zagwostek. Zadania na MS są różne, sprawdzają więc różne obszary naszej psychiki. Osobowość, inteligencję, predyspozycje zawodowe itd. Zadania poprzedzone są szczegółową instrukcją i tu moja rada - bardzo uważnie, wręcz kilkukrotne czytajmy instrukcję ! Jest to mega ważne aby zadania wykonywać poprawnie. Zadania, moim skromnym zdaniem, nie są trudne, jeżeli uważnie zrozumiemy instrukcję. Jest wystarczająca ilość czasu. Często wydaje się, że zadania są do siebie podobne. A to na celu sprawdzenia naszej prawdomówności. Czy skoro w zadaniu 2 wskazywaliśmy na naszą kreatywność, to czy w zadaniu 32 nadal uważamy, że jesteśmy kreatywni ?

Wśród zadań znajduję się oczywiście "profil policjanta", czyli ponad 120-pytań, które moim zdaniem decydują w głównej mierze o tym, czy zdamy cały MS. Pytania nie są trudne, ale bardzo dogłębnie badają naszą psychikę, osobowość, relację, inteligencję, stres, wrażliwość itd.

Mi największą trudność sprawiły dwa zadania.
1. Która figura podobna jest do wzorcowej ? - nie uważam się za osobę o niskim poziomie IQ, ale nie zrozumiałem totalnie o co kaman. A chodziło o to, żeby z pośród przedstawionych rozmazanych rzeczy wybrać tą, z której da się jeszcze odczytać kształt. Ja nie wiedziałem o co kaman, wszędzie zaznaczyłem drugą figurę...
2. Rozsypanka, ułożyć 3 zdania. Niby banał, na początku było ok, czas naglił. Ułożyłem, zostało mi dwa słowa luzem. Chciałem je gdzieś wetknać, nie popatrzyłem na czas i zostałem z dwoma rozgrzebanymi i jednym poprawnym - nie popełniajcie tego błędu.

Uwaga, zwracajcie uwagę na listy przesuwne, ja korzystałem tylko z "pierwszego" ekranu, a można było wybierać też inne cechy, a wystarczyło przesunąć...

Po zakończonym teście komputerowym wychodzimy na korytarz pozwalając działać dalej swoim współkompanom i oczekujemy na rozmowę. Do rozmowy podchodzi się według zakończenia testu na kokputerze.

Rozmowa z psychologiem.

I tutaj dopiero nasz mózg zaczyna drgać jak młot udarowy, serce kołacze jak tułacz do zamkniętych drzwi, w gębie sucho jak na Saharze a przed Tobą tylko ona ...

Siedzi, odzywa się tylko krótkimi komunikatami, mówi zwięźle i cicho, twarz kamienna, wpatrzona w Ciebie oczami bazyliszka, z magicznym zeszycikiem na kolanach, długopisem w ręku i serią morderczych pytań - Pani psycholog.

Oczywiście opisuje to, co spotkało mnie. Kobieta nie spuszczała ze mnie wzroku, cały czas, calusieńki czas notowała każde moje słowo, zadawała przygotowane pytania, pytania do moich odpowiedzi, pytania do pytań i tak w kółko. Chciała mnie zapętlić w zeznaniach, więc naprawdę trzeba wiedzieć co chce się powiedzieć. Jesteś wodolejcą tak jak ja ? Zapomnij, nie pozwoli Ci zrobić żadnego wywodu, tylko suche info, system zero jedynkowy. Nie, nie oczarujesz jej rozmową, nie zaskoczysz predyspozycjami. Po prostu masz mówić całą prawdę i najlepiej obserwować jej kamienną twarz. Efekt - albo wyjdziesz stamtąd z tarczą, albo na tarczy ...

Reasumując.

Co mogę doradzić biorąc pod uwagę test na komputerze i rozmowę

- nie idealizuj, nie kreuj siebie na kogoś, kim nie jesteś
- nie staraj się szukać "dobrej odpowiedzi", prędzej czy później powinie Ci się noga i cały trud w pizdu
- nie zgrywaj macho, cwaniaka, fifarafy, ale nie bądź też kimś kto wygląda jakby nie wiedział po co życie i chcę iść do Policji bo może będzie fajnie - NIE, nie tak to działa
- miej określony, zamknięty w hierarchii system wartości. Jeżeli dla Ciebie rozwój jest najważniejszy, to zawsze stawiaj go na pierwszym miejscu. Jeśli jesteś zawsze kreatywny, mów o tym. Ale jeśli motywują Cię tylko pieniądze, raczej nie mów o tym na pierwszym miejscu. Ustal swoje wartości i nimi się posługuj
- pprzedstawiaj siebie w swoich najlepszych, ale prawdziwych cechach. Opowiadaj o tych, które mogą się przydać w pracy w Policji
- zawsze, gdy mówisz o jakiejś z cech musisz umieć poprzeć ją przykładem, ze swojego życia. Zawsze !
Na koniec informacji najważniejsze o MS, co pierwsze przychodzi mi do głowy - bądź sobą !
Nie możesz udawać kogoś, kim nie jesteś, lub chciałbyś być. Nawet, jeśli nie zweryfikuje tego psycholog, to zrobi to później życie. Bądź zawsze sobą, a wtedy przekonasz się, czy Policja to służba dla CIEBIE !
Mój efekt - 42 pkt - telefon dzień później z samego rana.

WYWIAD ZORGANIZOWANY (Rozmowa kwalifikacyjna)

Etap, którzy większość uważają za formalność. Czas, gdzie można podnieść punkty do rankingu, etap, gdzie nie trzeba się wykazywać wiedzą a być sobą - taa, to dlaczego niektórzy oblewają ?

Czekamy na telefon z działu kadr, dostajemy wyznaczoną datę i godzinę. W moim przypadku rekruci byli przyjmowani co 15 minut. W przypadku męskiej części kandydatów garnitur, bądź namiastka czegoś "odświętnego" jest obowiązkowa i wierzcie mi, oblukają Was od lakierek aż po ewentualny żel na włosach.
Do "komnaty tatajemnic" wchodzi się na wywołanie. W środku zasiada szanowna komisja, w moim przypadku 3 osobowa (podinspektor, aspirant sztabowy i Pani kadrowa). Najlepiej wchodzić z założenia, że zna się swoją wartość, chcę Wam przedstawić kim jestem, ale nie mam zamiaru robić z siebie superbohatera. Jest oczywiście stres, pełnia zastanowienia o co się będą pytać, bo jak z ustawy to leżę itd.

Członek komisji Was wprowadzi, poprosi żeby usiąść i wylosować kopertę. Następnie jakiś drobny żarcik bądź miłe słowo na rozluźnienie i do meritum. Każdy z członków zada po kilka pytań. Atmosfera rozmowy bardzo fajna. Musisz być pewny siebie, zmotywowany, znać swoje mocne i słabe strony, wiedzieć jakie wartości są dla Ciebie najważniejsze.
Pytanie standardowe, dlaczego do Policji, co byś chciał w Policji osiągnąć, coś o sobie, czego oczekujesz od Policji, jakbyś się określił jednym słowem. Później wymienić parę swoich cech, co byś chciał usłyszeć od innych na swój temat, jak Cię inni ppostrzegają, co byś zmienił w swoim życiu. Z ustawy prawie nic, miałem oprócz pytania o Środki Przymusu Bezpośredniego, czy coś wiem. Powiedziałem, że szczegółów nie znam, wiem że są w ustawie takie takie i takie mi przychodzą do głowy ale tą wiedzę mam zamiar pozyskać na szkółce... Wink
I potem pytania podchwytliwe, czyli co byś zrobił gdyby za ogrodzeniem wybudowali Ci ośrodek dla uchodźców, kolejne pytanie jakbyś się zachował gdyby Twój partner/partnerka z patrolu powiedzieli Ci o swojej odmiennej orientacji, pytanie czy wolisz pracować w grupie czy sam.
I na końcu, czy gdybym dziś mógł iść do Policji, to czy rzucił bym wszystko i poszedł.
Ogólnie się stresowałem przed wejściem, ale nie warto. Naprawdę rozmowa przebiega w bardzo dobrej atmosferze.
Efekt rozmowy 60/60 Wink

KOMISJA LEKARSKA

W celu rozpoczęcia badań należało udać się w umówionym dniu do Komendy Wojewódzkiej Policji w celu odebrania skierowania do Rejonowej Komisji Lekarskiej, która wydaja nam obiegówkę.
Ja swoje skierowanie odebrałem 9 lutego. Na skierowaniu dokładnie jest napisane w jaki dzień się zgłosić do Rejonowej Komisji Lekarskiej, co ze sobą mieć. Zgłoszenie powinno nastąpi na czczo.
Ja na KL zgłosiłem się tydzień później tj. 16 lutego o godz. 7.00. Pani pielęgniarka punkt 7.00 wyszła do nas na korytarz po czym pozbierała skierowania. Po kilkudziesięciu minutach oddała nam obiegówki informując, że mamy czas na ich uzupełnienie - 2 miesiące. Wskazała także, gdzie skierować się w pierwszej kolejności.
Ja z uwagi, że w naszym województwie dość długo czeka się na PZP pierwsze co to ruszyłem do rejestracji w Poradni Zdrowia Psychicznego, następnie zarejestrowałem się w głównej rejestracji do pozostałych lekarzy. Rejestrując się 16.02 do PZP otrzymałem termin badania na 06.03. Próbowałem zapytać, czy może jakaś wolna luka wcześniej ale niestety - na rejestracji komuna :/ Dostałeś chłopie termin to zejdź mi z oczu ...
Więc udałem się oddać krew. Po pozostawieniu moczu i pobraniu krwi ruszyłem na szpital, żeby złapać tylu lekarzy ile to możliwe.
I tak w dniu 16.02 złapałem neurologa i okulistkę.
Neurolog - badanie na podstawie wywiadu oraz badanie fizyczne. Podstawowe komendy, sprawdzenie czy błędnik w porządku, ogólnie spoko.
Okulista - jestem krótkowidzem z wadą minus 1,75 noszącym soczewki. Wszedłem do gabinetu. Najpierw test na daltonizm, później spostrzeganie w 3D (wskazać odpowiednie kółko).
Później usiadłem na krzesełku i miałem czytać w lustrze. Przeczytałem wszystko. Niestety, Pani okulistka podeszła do komputera, żeby jeszcze "rzucić okiem w oko" ... No i się troszkę zmarszczyłem Very Happy Zerżnąłem głupka i zapytałem, czy do tego badania muszę ściągać soczewki (pytanie debila, ale jakoś wybrnąć trzeba było).
Kobieta spojrzała jak na osobę, która swoim zachowaniem poświadczyła co można o niej pomyśleć, a ja idąc w zaparte powiedziałem, że nie wiedziałem, że trzeba ...
Umyłem ręce, ściągnąłem soczewki i czytamy ponownie. Nie przeczytałem piątej linijki, czwartej też, trzecia jakoś nie poszła, druga się rozmazała, ale jedno spośród dwóch kształtopodobne zgadłem no i największą cyfrę "4" udało się dostrzec ...
Pani dr założyła mi okularki o mocy -1,75 i wtedy już poszło dobrze. Wadę odnotowała w karcie i wyszedłem.

Niestety, w tym dniu nie złapałem już nikogo. Zrobiłem sobie więc prześwietlenie RTG i wynik otrzymałem od ręki. Poszedłem też odebrać wyniki krwi. I tutaj też zaskoczenie ....

Bilirubina na granicy - 1,20. Leukocyty i neutrofile powyżej normy, Limfocyty i Eozynofile poniżej. Trudno, postanowiłem, że po prostu się źle czuje (jakoś trzeba sobie rozmówić) i postanowiłem, że poprawię sobie wyniki poprawnie za kilkanaście dni.
Po takim slalomie udałem się do domu.

Na następną wizytę zjawiłem się 20.02.
W tym dniu laryngolog i ortopeda.

Laryngolog - rano zrobiłem sobie audiogram (takie badanie słuchu, zamyka się w pomieszczeniu i na usłyszany dźwięk wciska przycisk). Badanie ok. Następnie Pani dr szybko wpuściła nas jako osoby z medycyny pracy, zaglądała w uszy i nos i wypisywała obiegówkę. U nas wszystkich ok.
Laryngologa miałem o 8.00, na ortopedę czekałem do 15.00 ...

Ortopeda - widok tego co działo się na korytarzy wzbudził we mnie modlitwy dziękczynne za zdrowie. Ludzie z pourywanymi kończynami, połamani, skrzywieni i stoi ponad 20 szt. człowieka pod jednymi drzwiami i czeka na cudotwórcę. Zagęszczenie jak na metrze w Tokio. Przyszedł neurolog i nagle wielki tłum zaczął napierać, nie bardzo skumałem po co. Ale dostawali jakieś talony (nie te jak ze słynnej sceny filmowej) ale chyba na jakieś prześwietlenia czy coś. My staliśmy w trzech. Jeden z panów nas zauważył i mówi, że on jest Policjantem po jakiejś długiej przerwie, że zaraz wchodzi i żeby jeden z nas z nim poszedł powiedzieć lekarzowi, że my tu z medycyny pracy. Tak też zrobiłem.
Ortopeda wówczas wyszedł na korytarz, zawołał resztę. Przeprowadził badanie grupowe Wink Spisał co i jak z wywiadu i wstawił adnotację w obiegówkę.

Następnie 28.02 miałem wizytę u kardiologa. Dzień wcześniej będąc przejazdem zrobiłem EKG, żeby rano nazajutrz nie czekać na badanie, tylko zająć kolejkę na wizytę u kardio.

Pani dr rano przyszła, przyjęła jakąś znajomą, po czym zapytała kto w kolejce z medycyny pracy. Wszedłem jako pierwszy. Wiedziałem, że mam problemy z sercem więc wziąłem dodatkowo inne swoje EKG oraz kartę pacjenta ze szpitala. Pani dr zmierzyła ciśnienie - 156/96 - no ale przecież, kto się nie denerwuje u lekarza. Poprosiłem o ponowne zmierzenie za chwilę - 139/90 i tyle mi Pani dr wpisała w kartę.
Przeszła do analizy EKG i zaczął się cyrk. Po pierwsze poziom matematyki żenujący, skoro 15+4 to dla niej 18, a 19+3 to 21.. Następnie przeskakiwanie z odczytu w odczyt z LINIJKĄ, żeby znaleźć granicę po za normą - no i znalazła - za czwartym razem. Wpisała adnotację o nieprawidłowościach.
Postraszyła, że nie za dobrze. Pokazałem jej prywatne wyniki echo serca, które nawet nie czytając przepisała jako adnotację do obiegówki, zapytałem, czy są jakieś szanse - odpowiedziała, że to do interpretacji Komisji nie jej - ale szanse są. Uff. Zmierzyła trzeci raz ciśnienie na koniec, ale już nie robiła adnotacji.
Na końcu rzuciła do mnie, że i tak pewnie wrócę do niej na echo w szpitalu, ale żebym pokazał komisji to co mam "nim pana zdyskwalifikują"... ręce mi opadły.

Nie czekając wiele uderzyłem do Komisji, która akurat była w pełnym składzie i na szybko powiedziałem o co chodzi - że wyniki EKG lipa i czy mogę sobie zrobić echo nim się u nich zjawię na orzekaniu - lekarze w Komisji szybko ostudzili moje emocje, że to oni są od decydowania jakie badania są konieczne, a i tak prywatnego echo nie biorą pod uwagę. Skuliłem uszy, podziękowałem i wyszedłem. Od tego dnia, zaczął się stres co na to wszystko komisja ...

06.03 miałem badanie w PZP.
Rano spotkanie, pani psycholog opowiedziała co po kolei, rozdała ankiety 2, a może 3, następnie testy Ravena, krótka rozmowa bardziej omawiająca ankietę niż pozyskująca świeże informacje i odejście z kwitkiem, że tydzień później po południu zaprasza po odebranie opinii.

Zjawiłem się po opinię 13.03 - po czym pocałowałem w klamkę. Na recepcji (PRL wiecznie żywy) uzyskałem info, że pani dziś nie będzie. Zapytałem, czy można jakiś kontakt telefoniczni, po czym uzyskałem info, że to nie infolinia tylko jak przyjdzie to będzie - dzwonić codziennie i pytać ich, jak pani się zjawi to powiedzą i będzie można przyjechać.
Taaaa, bo ja se leże i czekam, że Pani psycholog mnie dziś przyjmie to sobie pojadę - porażka.
Pytanie - po kiego ciula zbierają telefony do nas, jak i tak nie ma kto zadzwonić ?
Pojechałem tydzień później w ciemno - i tak musiałem brać urlop jak i tak - przedłużyła chorobowe - szkoda drogi i urlopu. Poziom załamania wzrastał, w szególności po tym, jak usłyszałem, że nic z tym zrobić nie można i czekać. Mówię, że termin obiegówki się kończy po czym panie na recepcji - "Panie, to ja nie przyszłam do pracy, czy ona" ...

Pojechałem do domu, zjawiłem się w kolejnym tygodniu od samego rana. Mega zmotywowany, że mam dość marnowania urlopu i dziś załatwiam wszystko !
Prawda jest taka, że umierałem z niecierpliwości, czy "Z", czy "N".
Na recepcji usłyszałem, że jeszcze nie ma Pani, ale nie dzwoniła, więc szanse są. I oto ukazała się w drzwiach - sukces !

Moja dziewczyna od razu usiadła kilka stanowisk dalej, żeby trzymać mi miejsce do psychiatry - akcja zorganizowana. Poprosiłem ładnie panią psycholog, czy z uwagi na tak długą absencję mogła by mi opinię wydać z samego rana bo chciałbym jeszcze załatwić psychiatrę i KL dziś. Troszkę w niesmak, ale powiedziała, że zobaczy jak się wyrobi. Więc czekałem. Doszli do mnie inni ziomkowie, z którymi robiłem badania od początku i czekaliśmy w 3 osoby. Po dwóch godzinkach pani psycholog zawołała nas pojedynczo i wydała opinie - wszystkie pozytywne.
Odebraliśmy je - udaliśmy się do rejestracji i odebraliśmy skierowania do psychiatry. Dzięki zajętemu miejscu mogłem wejść szybciej. U psychiatry ludzi jak u mnie na wsi na otwarciu samoobsługowego, ale jeden z miłych panów zarzucił nam wiadomość, że skoro my tylko po pieczątki to żebyśmy weszli od razu we trzech.
Weszliśmy do gabinetu w siedem osób - nie wiem jakim cudem.
Pan psychiatra człowiek przewspaniały - nie idzie go opisać, bo Bareja nie miał takiej wyobraźni jak Pan Bóg tego człowieka ukształtował z charakteru.
Ale szybciutko nas opieczętował i uciekliśmy na KL.

Badanie komisyjne

Nastała chwila prawdy, całe kilka miesięcy trudu, wyzwań, ukrywania w tajemnicy przed pracodawcą, tysiące kilometrów u litry podtlenku LPG miały się przełożyć na to, czy zasilę szeregi Policji, czy też najwyżej o co się mogę starać to renta ...
Zarejestrowaliśmy się. Wchodzi się na wezwanie. Trafiłem do Pani dr, która również jest KARDIOLOGIEM. Noo to klopsik.
Ale uwaga - bardzo miłe zaskoczenie. Pani dr sprawdziła wyniki, rzuciła kilka haseł w kierunku pani kardiolog, która opinie mi wystawiła, zbadała ciśnienie, spojrzała czy nie ma blizn po operacjach, czy nie ma złamań. Na temat mojego serca nie wtrąciła nic. Jak stwierdziła, jest nabazgrane, coś, ale EKG nie wykazuje wad serca. Ja to sobie wcześniej rozczytałem : śladowa niedomykalność zastawki mitralnej, blok prawej odnogi pęczka Hisa, cechy krążenia hiperkinetycznego i przerost lewej komory serca. W zestawieniu z rozporządzeniem, mogłem zarówno zostać uznany za zdrowego jak i chorego.
Pani dr z Komisji zwróciła mi jednak uwagę na wzrok. Niestety, mieściłem się par. 3, czyli Z/N. Wada wskazywała na widzenie powyżej 5 linii. Ale, opowiedziałem o soczewkach, że noszę, widzę, jest ok i dostałem Z. Spojrzała na wyniki krwi. Wtrąciłem, że mam ze sobą nowe, robione prywatnie tydzień temu. Powiedziała, że prywatne ją nie interesują, ale tych także nie skomentowała negatywnie.

Poinformowała mnie, że jestem ZDOLNY DO SŁUŻBY w Policji.
Na końcu powiedziała mi, żebym wreszcie przestał już gadać, po co tyle gadać !
I jak sami się możecie przekonać - chyba ma rację ... Smile

REASUMUJĄC

Jeżeli jesteś zdrowy - jesteś zdolny do służby. Jeżeli masz jakieś dysfunkcje, ale rozporządzenie Cię nie wyklucza - Komisja również powinna dać Ci "Z". Jeżeli jednak masz jakieś wady - żaden członek Komisji nie narazi się na prokuraturę tylko po to, żebyś Ty mógł służyć dzielnie ojczyźnie, w szczególności jeżeli są one zagrażające życiu.

Mam nadzieję, że pomimo wielu obaw wiele osób z Was otrzyma upragnione Z.

Tak wyglądał cały mój proces rekrutacji. Obecnie czekam na przydział do jednostki i wtedy podejmę ostateczną decyzję jak ukierunkować swoje życie. Mam nadzieję także, że nabory będą liczniejsze, szkoła przyjemna a ludzie serdeczni.
Życzę wszystkim powodzenia !

Mam nadzieję, że mój opis pozwoli nowym osobom na zapoznanie się z przebiegiem egzaminu.

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 2 razy

Ostatnio zmieniony przez shifu dnia Wto 18:43, 04 Kwi 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyciu




Dołączył: 17 Sty 2017
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:38, 18 Sty 2017    Temat postu:

Wszysyko idealnie opisane Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adameq93
Gość






PostWysłany: Czw 1:04, 19 Sty 2017    Temat postu:

Shifu musieliśmy razem być w Katowicach, bo w tym samym terminie miałem testy (30 pkt wiedza i 58 tor), dzisiaj o 10;45 mam rozmowę Smile
Powrót do góry
shifu




Dołączył: 10 Paź 2016
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Czw 7:22, 19 Sty 2017    Temat postu:

adameq93 napisał:
Shifu musieliśmy razem być w Katowicach, bo w tym samym terminie miałem testy (30 pkt wiedza i 58 tor), dzisiaj o 10;45 mam rozmowę Smile


O proszę, daj cynk jak poszło i ile pkt ostatecznie. Jaka Komenda ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adameq93
Gość






PostWysłany: Czw 8:11, 19 Sty 2017    Temat postu:

shifu napisał:
adameq93 napisał:
Shifu musieliśmy razem być w Katowicach, bo w tym samym terminie miałem testy (30 pkt wiedza i 58 tor), dzisiaj o 10;45 mam rozmowę Smile


O proszę, daj cynk jak poszło i ile pkt ostatecznie. Jaka Komenda ?

Wybrałem dwie, Rzeszów i Przemyśl, dam znać jak wrócę Smile
Powrót do góry
shifu




Dołączył: 10 Paź 2016
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Czw 11:01, 19 Sty 2017    Temat postu:

adameq93 napisał:
shifu napisał:
adameq93 napisał:
Shifu musieliśmy razem być w Katowicach, bo w tym samym terminie miałem testy (30 pkt wiedza i 58 tor), dzisiaj o 10;45 mam rozmowę Smile


O proszę, daj cynk jak poszło i ile pkt ostatecznie. Jaka Komenda ?

Wybrałem dwie, Rzeszów i Przemyśl, dam znać jak wrócę Smile


To ja KWP też w Rzeszowie Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adameq93
Gość






PostWysłany: Czw 12:36, 19 Sty 2017    Temat postu:

shifu napisał:
adameq93 napisał:
shifu napisał:
adameq93 napisał:
Shifu musieliśmy razem być w Katowicach, bo w tym samym terminie miałem testy (30 pkt wiedza i 58 tor), dzisiaj o 10;45 mam rozmowę Smile


O proszę, daj cynk jak poszło i ile pkt ostatecznie. Jaka Komenda ?

Wybrałem dwie, Rzeszów i Przemyśl, dam znać jak wrócę Smile


To ja KWP też w Rzeszowie Wink

174 pkt w całej rekrutacji, dzisiaj 57 z rozmowy, co do samej rozmowy luźna pytania o mnie, zainteresowania, nadkomisarz podobnie jak ja grał w piłkę nożną więc jego pytania opierały się głównie o sport Smile, ogółem rada nie stresować się być pewnym siebie i nie koloryzować to bez większego stresu można przebrnąć przez wszystko.
Co do komisji lekarskiej i badań mam czekać na telefon gdzieś w lutym i jak będę zdolny to w maju wyjazd na szkółkę, u Ciebie jak sytuacja ?
Powrót do góry
arturo24




Dołączył: 13 Sty 2017
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Czw 12:55, 19 Sty 2017    Temat postu:

Gratulacje, dobry wynik Very Happy a kiedy miałeś MS??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adameq93
Gość






PostWysłany: Czw 13:39, 19 Sty 2017    Temat postu:

arturo24 napisał:
Gratulacje, dobry wynik Very Happy a kiedy miałeś MS??

początek grudnia, było nas czworo dzisiaj i wszyscy plus minus w tym samym czasie mieli MS, z samego MSa miałem 27 pkt na 60 wydaję się, że mało ale wszyscy mieli widełki 26-29 i policjanci w komisji mówili, że wynik w granicach 30 pkt to norma i 90% ludzi taki ma


Ostatnio zmieniony przez adameq93 dnia Czw 13:40, 19 Sty 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
shifu




Dołączył: 10 Paź 2016
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Czw 14:32, 19 Sty 2017    Temat postu:

Kurde, to u mnie nie najgorzej Razz
Co do terminów, to mówili mi tylko, że nabór w maju, ale nic Kiedy będą dzwonić o badania i ankietę - czekać na telefon ...

U mnie MS w połowie listopada i miałem 42 pkt, rozmowa 60 pkt =-O
Ciekawe jakie będą progi na przyjęcie na luty i maj.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez shifu dnia Czw 14:33, 19 Sty 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adameq93
Gość






PostWysłany: Czw 15:19, 19 Sty 2017    Temat postu:

shifu napisał:
Kurde, to u mnie nie najgorzej Razz
Co do terminów, to mówili mi tylko, że nabór w maju, ale nic Kiedy będą dzwonić o badania i ankietę - czekać na telefon ...

U mnie MS w połowie listopada i miałem 42 pkt, rozmowa 60 pkt =-O
Ciekawe jakie będą progi na przyjęcie na luty i maj.

Mi powiedzili, że 174 jest wystarczające do przyjęcia i jak przejdę komisję to w majowym "turnusie" pojadę Smile
Powrót do góry
shifu




Dołączył: 10 Paź 2016
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Czw 15:55, 19 Sty 2017    Temat postu:

adameq93 napisał:
shifu napisał:
Kurde, to u mnie nie najgorzej Razz
Co do terminów, to mówili mi tylko, że nabór w maju, ale nic Kiedy będą dzwonić o badania i ankietę - czekać na telefon ...

U mnie MS w połowie listopada i miałem 42 pkt, rozmowa 60 pkt =-O
Ciekawe jakie będą progi na przyjęcie na luty i maj.

Mi powiedzili, że 174 jest wystarczające do przyjęcia i jak przejdę komisję to w majowym "turnusie" pojadę Smile


To gratulacje i powodzenia, bo u mnie na komisji lekko nie będzie Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adameq93
Gość






PostWysłany: Czw 18:28, 19 Sty 2017    Temat postu:

shifu napisał:
adameq93 napisał:
shifu napisał:
Kurde, to u mnie nie najgorzej Razz
Co do terminów, to mówili mi tylko, że nabór w maju, ale nic Kiedy będą dzwonić o badania i ankietę - czekać na telefon ...

U mnie MS w połowie listopada i miałem 42 pkt, rozmowa 60 pkt =-O
Ciekawe jakie będą progi na przyjęcie na luty i maj.

Mi powiedzili, że 174 jest wystarczające do przyjęcia i jak przejdę komisję to w majowym "turnusie" pojadę Smile


To gratulacje i powodzenia, bo u mnie na komisji lekko nie będzie Wink
]
Dlaczego ?
Powrót do góry
shifu




Dołączył: 10 Paź 2016
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Czw 18:49, 19 Sty 2017    Temat postu:

adameq93 napisał:
Dlaczego ?


Problemy z serduchem. Nic nie boli nic się nie dzieje, leków nie ma, ale defekt jest. Oby taki nie klasyfikowany jako dysfunkcja Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adameq93
Gość






PostWysłany: Czw 19:11, 19 Sty 2017    Temat postu:

shifu napisał:
adameq93 napisał:
Dlaczego ?


Problemy z serduchem. Nic nie boli nic się nie dzieje, leków nie ma, ale defekt jest. Oby taki nie klasyfikowany jako dysfunkcja Razz

Rozumiem, ja problemów nie mam jestem osobą aktywną (6x w tygodniu trening) ale nasluchałem się o tych komisjach itp, że muszę sam iść się przekonać
Powrót do góry
arturo24




Dołączył: 13 Sty 2017
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Czw 21:27, 19 Sty 2017    Temat postu:

co takiego sie nasluchales o komisjach?Very Happy bo też mnie to prawdopodobnie czeka

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adameq93
Gość






PostWysłany: Czw 22:11, 19 Sty 2017    Temat postu:

arturo24 napisał:
co takiego sie nasluchales o komisjach?Very Happy bo też mnie to prawdopodobnie czeka

zależy na jakiego lekarza trafisz, jaki ma dzień itp, jednego za przegrodę nosową uwalił bo miał lekko krzywą albo żylaka jakiegoś, jakby sie tak u wszystkich doszukiwali to 90% pracujących w policji musiałoby nie przejść tego, każdy coś u siebie znajdzie, kwestia tego jak to lekarz zinterpretuję
Powrót do góry
shifu




Dołączył: 10 Paź 2016
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Pią 7:38, 20 Sty 2017    Temat postu:

Ja słyszałem to samo, co lekarz to inne podejście. Jeden daje pieczątkę i wypad, inny za lekkie nadciśnienie założy Ci holter na cały dzień. Jedni mówią że psychiatra gorszy niż MS a inni, że totalny luzik. Nie ma reguły Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adameq93
Gość






PostWysłany: Pią 9:48, 20 Sty 2017    Temat postu:

shifu napisał:
Ja słyszałem to samo, co lekarz to inne podejście. Jeden daje pieczątkę i wypad, inny za lekkie nadciśnienie założy Ci holter na cały dzień. Jedni mówią że psychiatra gorszy niż MS a inni, że totalny luzik. Nie ma reguły Wink

czyli plotki i opinie osób postronnych potwierdzają się i wszędzie są podobne, jednak trzeba odczuć wszystko na własnej skórze i wtedy można dyskutować Very Happy
Powrót do góry
Kajko




Dołączył: 08 Gru 2016
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 3/5

PostWysłany: Pią 10:10, 20 Sty 2017    Temat postu:

Usunięte

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kajko dnia Śro 8:17, 01 Mar 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adameq93
Gość






PostWysłany: Sob 0:42, 21 Sty 2017    Temat postu:

Kajko napisał:
Adameq ty jesteś z Podkarpacia? Mogę opowiedzieć z mojej perspektywy jak wyglądało to MSWiA Katowice, generalnie licząc z dniem PZP byłem tylko lub aż 4 dni na badaniach. Na wynik z krwi trzeba było czekać 2 dni jak miałeś szczęście jeżeli nie to 3 dni, RTG zwykle do odbioru następnego dnia. W dniu PZP, można było załatwić tylko lekarzy "bezkwitowców" jednak nie miało to żadnego sensu. Następnego dnia co ważne trzeba być na czczo oddajemy krew, mocz, lecimy na rtg zatok i klatki. Tutaj zaczyna się tournee, nikt nie robił problemów, jedyni lekarze, którzy "uwalali" to laryngolog i okulista. Internista i Komisja nie robiła problemów z przekroczeniem jednego wskaźnika z krwi MXD o 0.1.
Osobiście uważam, że miałem szczęście, bo zazwyczaj wchodziłem do lekarzy bez kolejek. Wolałem odczekać rano w pustej przychodni niż potem siedzieć z przeziębionymi osobami, ale jak kto woli Smile nie wiem jak u was, u nas lekarze są rotacyjni, jednego dnia trafisz na "kosę" innego na osobę, która skrupulatnie Cię przebada wypisze swoje uwagi, da paragraf, ale z wymarzonym podpisem Zdolny. Grunt to pełna kultura, nie wpychać się w kolejki, chyba że Pani w rejestracji wam powie, że od jutra lekarz ma L4 i nie ma jeszcze wyznaczonego zastępstwa, ale wtedy lekarz sam was chętnie przebada.

Z ciekawszych rzeczy, komisja patrzy na EKG dość skrupulatnie, wyniki krwi i moczu oglądali 4 razy, szczególnie kartkę numer 3 i 4 (tam jest bilirubina, HBSy itp.), pytania o tatuaż po czym zapisywana jest twoja odpowiedź, a potem masz się rozebrać [link widoczny dla zalogowanych] następnie sprawdzają ciśnienie i inne drobne sprawy jest spokojnie i przyjemnie.

tak jestem z Podkarpacia, studia Rzeszów, a pochodzę z Przemyśla, ja chyba podejdę prywatnie do laryngologa, żeby przebadał moją przegrodę nosową, bo niby prosta ale słyszałem że czasami tego nie widać, a do tego lubią się przywalić
Powrót do góry
Kajko




Dołączył: 08 Gru 2016
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 3/5

PostWysłany: Sob 11:10, 21 Sty 2017    Temat postu:

Usunięte

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kajko dnia Śro 8:16, 01 Mar 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
shifu




Dołączył: 10 Paź 2016
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Sob 12:05, 21 Sty 2017    Temat postu:

Kajko napisał:
Przebadać przebada, ale na kwicie(obiegówka) i tak masz opinie lekarza z jednostki MSWiA więc może lepiej spróbować najpierw MSWiA, a jak wyjdzie głupota to przed komisją udać się do lekarza na własną rękę zawsze można zaoszczędzić parę złotych.


Moje zdanie jest takie samo, szkoda forsy na coś, co nie będzie miało znaczenia przy orzekaniu. Lepiej nie daj Boże udać się jak trzeba będzie pisać odwołanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM POLICYJNE - R0EKRUTACJA DO POLICJI 2024 - TUTAJ DOWIESZ SIE O NIEJ WSZYSTKO Strona Główna -> Różne pytania o policje Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin