FORUM POLICYJNE - R0EKRUTACJA DO POLICJI 2024 - TUTAJ DOWIESZ SIE O NIEJ WSZYSTKO

bartlomiejmajewski85

Cześć. Jakiś czas temu skłądałem papiery do policji. Przeszedłem wszystkie testy, jednak na komisji lekarskiej odrzucono mnie z powodu tatuażu. Mam rozległy tatuaż na plecach i na lewej ręce. Treści tatuażu nie są w żaden sposób obraźliwe, odwołują się do mojej pasji związanej z komiksem. Pierwsza rozmowa z psychologiem zaraz po testach psychologicznych przebiegła pomyślnie. Poźniej wezwano mnie na kolejne testy i kolejną rozmowę. Psycholog oraz psychiatra uznali mnie za niezdolnego do pełnienia służby, wpisując w orzeczeniu "zaburzenia dezadaptacyjne", rozumiane m. in. jako zdolności do samookaleczania się (tatuaż). Komisja również odrzuciła mnie z powodu tatuażu. Złożyłem odwołanie do komisji lekarskiej i niedawno dostałem wezwanie na ponowną komisję. Moje pytanie: czego się spodziewać? Czy będzie to sama rozmowa z psychologiem, psychiatrą i komisja lekarska, czy ponowne testy ? Był ktoś z Was w podobnej sytuacji? Dodam, że jestem z Łodzi i tutaj składałem papiery oraz odwołanie. Będę bardzo wdzięczny za każdą odpowiedź.[/b]

abecadlo

Czesc,

Mozesz powiedzieć jak napisałeś odwołanie ? Bo też zamierzam się odwoływać

PabloOPC

Nie chcę nastawiać Cię pesymistycznie, ale odwołanie raczej nic nie da.
Komisji w Łodzi wystarczy, że tatuaż jest w widocznym miejscu i już po zawodach.
Osobiście się pytałem przewodniczącego OKL. Tyle, że w moim przypadku tatuaż jest zakryty pod ubraniem i to mnie uratowało.
Możesz się zapytać na odwołaniu, czy jeśli usuniesz go i wystartujesz z procedurą ponownie, to jak oni na to patrzą.
Mimo wszystko powodzenia życzę.