FORUM POLICYJNE - R0EKRUTACJA DO POLICJI 2024 - TUTAJ DOWIESZ SIE O NIEJ WSZYSTKO

Tomek198958

Witam. Od zawsze bardzo chciałem pracować w Policji bo po prostu bardzo interesuje mnie ta jednostka aczkolwiek mam problem z stresem i zastanawiam się czy dam radę przejść rekrutacje jeśli się stresuje ? Czy ktoś z Was miał tam mega stresa a zdał ? wiadomo , że tam zawsze jest stres ale czy jest tu ktoś kto się bardzo stresował a jednak udało mu się zaliczyć rekrutacje w celu pojechania na szkołę ?

FiuuBziuu

Kolego, zależy jak ten Twój stres się objawia, jeżeli działa mobilizująca to spoko. Ale jeżeli tracisz panowanie nad sobą albo zawieszasz się wtedy to praca z Bronią i stresogenna nie jest dla Ciebie Wink

Tomek198958

Dziękuje za odpowiedź. Chciałbym złożyć papiery do Policji bo ogólnie czuje się na siłach i znam siebie i przynajmniej mam to przeczucie , że bym się nadawał i jak pomyślę już o służbie to nie odczuwam tego " stresu" na samą myśl. Bardziej chodzi mi o to czy jeśli stresuje mnie rozmowa z psychologiem , testy multiselect to czy mam szanse to przejść ? Bardziej chodzi mi o to czy jak psycholog zobaczy , że się stresuje to ma jakieś uchylenia od tego w sensie rozumie , że człowiekowi zalezy na tej pracy i stres jest naturalny czy na rozmowie z psychologiem po testach multiselect jak psycholog zobaczy stres to udupi ?

eksterminator

Zależy jak bardzo się stresujesz. Psycholog na pewno to wyłapie. Jeśli będziesz się stresować już podczas rozmowy z psychologiem, to przecież tym bardziej stresu nie unikniesz podczas służby, gdzie będziesz miał do czynienia z przeróżnymi osobami - począwszy od gości "pod krawatem" (np. prawnicy, lekarze) a skończywszy na osobach agresywnych czy chorych psychicznie. Więc zastanów się czy ta praca na pewno jest dla Ciebie. A spróbować oczywiście nie zaszkodzi, najwyżej nie zdasz.

Tomek198958

Z tym stresem rozmawiałem z koleżanką która ubiegała się o służbę do policji i mówiła , że w rozmowie z psychologiem bardzo się stresowała. Gorąco na twarzy , ręce się pociły , trzęsły i czasami gafę palnęła ale zdała czyli może zależne jest to na jakiego psychologa się trafi ? Nie wierzę , że żaden z nowych policjantów nie stresuje się na służbie i od razu jest uodpornionym na wszystko. Jak rozmawiałem z ludźmi którzy przeszli rekrutacje to jednak większość z nich w rozmowie się stresowała.

No cóż zresztą tak jak mówisz trzeba spróbować. Nie uda się to się nie uda ale chociaż człowiek będzie miał pewność czy da radę.

Tomek198958

Z tym stresem rozmawiałem z koleżanką która ubiegała się o służbę do policji i mówiła , że w rozmowie z psychologiem bardzo się stresowała. Gorąco na twarzy , ręce się pociły , trzęsły i czasami gafę palnęła ale zdała czyli może zależne jest to na jakiego psychologa się trafi ? Nie wierzę , że żaden z nowych policjantów nie stresuje się na służbie i od razu jest uodpornionym na wszystko. Jak rozmawiałem z ludźmi którzy przeszli rekrutacje to jednak większość z nich w rozmowie się stresowała.

No cóż zresztą tak jak mówisz trzeba spróbować. Nie uda się to się nie uda ale chociaż człowiek będzie miał pewność czy da radę.