FORUM POLICYJNE - R0EKRUTACJA DO POLICJI 2024 - TUTAJ DOWIESZ SIE O NIEJ WSZYSTKO

BlindRabbit

Temat zarówno dla tych którzy już w policji pracują a także dla tych którzy podobnie jak ja będą się starać o przyjęcie:
- styczność ze zwłokami- nie obawiam się niczego innego związanego ze służbą/szkoleniem jak właśnie tego pierwszego 'kontaktu"
Nie mogę sobie tłumaczyć tego tak, że w mniejszych miejscowościach będzie inaczej- bo różne rzeczy się zdarzają. Jak się na tą ewentualność przygotować? Czy faktycznie potem nie robi to już na człowieku takiego wrażenia?

Drugie pytanie:
ciągle maglowany wf- czy na każdych zajęciach rzeczywiście jest taki pogrom? Nie ma odstresowywujących gier zespołowych itp? Twisted Evil

kaef1987

Cześć,

Co do zwłok to różnie bywa:) Koleżanka np. wdepnęła w zwłoki wchodząc przez okno. Różne się zdarzają, po morderstwach, po zgonach naturalnych, wyłowione z rzeki itp itd. Czasami są już wrośnięte w podłogę, czasami ktoś wypadnie z balkonu albo skoczy z bloku i zabezpieczasz zwłoki. Także nie ma reguły i nie da się na to przygotować. Czasami smród jest nie do wytrzymania i cała Twoja odzież jest praktycznie do prania. Jeszcze jedną kwestią jest, że często na oględzinach technik kryminalistyki robi zdjęcia zwłokom a zwłoki muszą być nago i wtedy jest również rozbieranie zwłok oraz przytrzymywanie do zdjęcia... Na pewno nie jest ot nic przyjemnego. Myślę, że odporność na taki widok jest chyba bardziej zależna od człowieka, jego predyspozycji do pojmowania tych rzeczy jako "normalne" w służbie.

A jeśli chodzi o W-f to zależy od prowadzącego instruktora. Albo trafisz na takiego co tylko zajęcia wg. programu i zajezdnia albo na kogoś kto da czasem odpocząć np. przy grze w piłkę nozną. Loteria...

kwstz

Na szkole była możliwość wyjazdu na sekcję zwłok kosztem kilku nadgodzin. Uważam, że doskonała okazja żeby sie samemu przekonać jak to jest. Uczelnie medyczne zdaje się też cyklicznie takie otwarte zajecia prowadzą, ale moge sie mylic.. Warto poszperać. Zawsze to jakieś nowe doświadczenie Wink

WF jak to WF... nie będziesz się opier***ł, tylko dawał z siebie wszystko, to zostanie zauważone. Oczywiście minimum trzeba zrobić (ten bieg na 1km, brzuchy, piłka lekarska i koperta), a w pozostałych przypadkach wiadomo, że każdy ma inne możliwości i instruktorzy też zdają sobie z tego sprawę. Najlepiej jeśli grupa jest skonsolidowana i współpracuje, wtedy nikt nie odstaje od reszty i jakoś to idzie. Powodzenia!