FORUM POLICYJNE - R0EKRUTACJA DO POLICJI 2024 - TUTAJ DOWIESZ SIE O NIEJ WSZYSTKO

A.D.P

Witam serdecznie,

Ja chciała bym się spytać czy może ktoś pracuje w archiwum lub w sekretariacie w Policji. Pytam bo doszłam do wniosku że w tych dwóch miejscach chciała bym ewentualnie pracować tylko nie wiem co i jak robić aby tam ewentualnie móc dostać pracę. Więc zadam kilka mniej lub bardziej inteligentnych pytań:

1. Czy lepiej do pracy w tych dwóch miejscach lepiej ubiegać się jako cywil czy jako mundurowy??.

2. Jak wygląda "ubieganie się" o pracę w tych miejscach??.

3. Jakie są szanse na pracę w tych miejscach??.

Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Pablo1979

Jako pracownik cywilny w Policji będziesz miała na początek ok. 1400 na rękę i będziesz traktowana jako pracownik drugiej kategorii, z niewielkimi możliwościami awansu, więc lepiej się zastanów, póki masz czas...

A.D.P

Witam,

Czasu na razie na myślenie mam sporo.

Aha czyli lepiej dostać się do Policji a potem pisać podanie o pracę w biurze/archiwum tak?.

Dzięki za odpowiedz.

ELIMINATOR

A.D.P

Nie to nie chodzi o to ze nie chce rączek pobrudzić z chęcią bym to zrobiła. Chodzi o to ze jak i o ile się dostane to suknie mi 40 i mogę już po prostu fizycznie nie dać rady na ulicy.

Wędrowycz

Na komisariatach nie ma czegoś takiego jak pracownik sekretariatu lub archiwista mundurowy. Na komendach też takich nie widziałem. Tym zajmują się cywile.

niya

Jeśli dobrze zrozumiałam, to oferty pracy na stanowiska, które Cię interesują są najczęściej ogłaszane w Biuletynie Informacji Publicznej danej Komendy i tylko wtedy , kiedy jest zapotrzebowanie na pracownika, niestety w praktyce te stanowiska są już poobstawiane. Jeśli już sie pojawia taka oferta pracy to jest ogłaszany konkurs na to stanowisko, najczęściej to jakiś referent albo pracownik administracyjno biurowy. Są podane wymagania niezbędnę, najczęściej jakieś tam wykształcenie, obsługa jakiś programów biurowych itp i wymagania dodatkowe np. znajomość przepisów, na przykład Kodeksu Postępowiania Administracyjnego. Później bardzo często przeprowadzany jest test albo rozmowa. Niestety tak jak pisałam te konkursy odbywają się tylko po to, że taki jest wymóg, w rzeczywistości wiadomo "pod kogo" jest ta oferta i kto otrzyma to stanowisko. Piszę to z doświadczenia bo od 6 lat pracuje w budżetówce i był może jeden konkurs nie obstawiony, zazwyczaj te konkursy wygrywają stazyści, którzy rok wczesniej "dymali" na stażu albo
"znajomi" kadry zarządzającej.